Każdy ma swój własny sposób na oszczędzanie. Rzecz jasna, mówimy o tych, którzy w ogóle okładają jakiekolwiek pieniądze, bo niestety nadal wielu z nas nie poświęca nawet chwili refleksji odkładaniu pieniędzy. To błąd, bo tylko zgromadzone środki pozwalają nam na spokojny sen w chwilach kryzysu. Zupełnie nieistotne, czy to kryzys na skalę świata, kraju, czy po prostu nagłe załamanie budżetu domowego, związane choćby z utratą pracy. Dlatego nie ma złej metody na oszczędzanie, są tylko mniej czy bardziej skuteczne.
Po co w oszczędzaniu potrzebne są słoiki?
Ten prosty system wymyślił Harv Eker, a jako miejsce przechowywania pieniędzy zaproponował właśnie słoiki. Być może skojarzyły my się ze szczelnością, bo faktycznie, aby system zadziałał, pieniądze nie mogą przenikać z jednego miejsca w drugie. Chodzi bowiem o to, aby regularnie rozkładać wszystkie swoje dochody na sześć części, które wcale nie są równe. Każda z nich ma zupełnie inne przeznaczenie, a wszystkie służą zaspokojeniu naszych podstawowych potrzeb. W tym momencie powinno być już dla wszystkich oczywiste, z czego wynikają nierówne proporcje podziału.
Słoik 1. Opłaty stałe
Rzecz jasna, to najwyższa pozycja w naszym budżecie, na którą powinniśmy przeznaczać 55% naszych dochodów. W kwocie tej mają się zdaniem Ekera zmieścić wszelkie nasze wydatki na rachunki, czyli opłaty za dostawy mediów, usługi, czynsz z tytułu opłat za mieszkanie, koszty najmu i raty kredytów. Nie sposób się nie zgodzić, że to priorytety, ale za te pieniądze powinniśmy także dać sobie radę z kosztami życia. W przypadku singla z niewielkimi stałymi obciążeniami to nieskomplikowane, nieco trudniejsza będzie sytuacja rodziny z dziećmi, z dość wysokim kredytem na własne mieszkanie. Tu może być trudno utrzymać ten poziom kosztów. Warto spróbować dążyć do ideału, rezygnując lub zmniejszając stałe wydatki, bo pamiętajmy, że musimy mieć czym wypełnić kolejne słoiki.
Słoik 2. Przyjemności
Eker daje nam spore pole do popisu, bo przewiduje wydanie aż 10% dochodów na nasze przyjemności. To niemała kwota, jak na dostarczanie sobie radości, ale z drugiej strony nie warto z niej rezygnować. Po pierwsze, życie mamy tylko jedno, a po drugie dysponując sporą kwotą, mamy stosunkowo duże pole manewru. Przyjemnością może być nie tylko rodzinny wypad do kina, ale też na przykład wspólne wakacje czy rozwój kosztownego hobby. Rzecz jasna, wszystko jest dyskusyjne. Można długo rozważać, czy nowa torebka kosztownej marki to przyjemność, czy artykuł pierwszej potrzeby.
Słoik 3. Większe wydatki
Tu także Eker przewiduje, że nasz słoik co miesiąc wypełniać będzie kwota 10%. To bardzo rozsądne, bo w ten sposób nie będziemy zmuszeni sięgać po pożyczki w przypadku koniecznego remontu, zakupu mebli czy wymiany auta. Warto wypełnić ten słoik i przynajmniej na początku traktować go troszkę jak fundusz awaryjny, który przyda się nam, gdy będziemy musieli kupić nową pralkę czy lodówkę.
Słoik 4. Edukacja
To bardzo szerokie pojęcie i kwestia, na którą także powinniśmy odkładać 10% dochodu. W polskich warunkach to skomplikowany słoik. Teoretycznie, uczyć powinniśmy się przez całe życie, w praktyce na pewnym etapie kończymy ponosić wysokie koszty. Z drugiej strony, jeśli utrzymujemy dwoje dzieci, te dziesięć procent może być zdecydowanie zbyt małą kwotą, aby zapewnić im pełne utrzymanie np. w trakcie studiów. Warto by było gromadzić te pieniądze, gdy dzieci są małe, by mieć środki na ich naukę, gdy będą starsze. Rozsądnym pomysłem jest odkładanie naszego świadczenia 500 plus w całości, od samego początku. Zyskujemy pewność, że w momencie, gdy świadczenie się kończy, a nasze dziecko rozpoczyna najkosztowniejszy etap nauki, czyli studia, będziemy mieć z czego pokryć koszty.
Słoik 5. Inwestycje
Czy 10% to w tym przypadku dużo, czy mało? Zależy, bo jeśli nie zaczęliśmy jeszcze gromadzić naszego kapitału na przyszłą emeryturę, pamiętajmy, że czas nas goni, a 10% to naprawdę niewiele. Z drugiej strony to kwoty, które rozsądnie i wcześnie ulokowane mogą pomóc nam zarabiać i przynosić coraz większy dochód. Siła procentu składanego pracuje na nasz sukces, dlatego im wcześniej zaczniemy inwestować, tym większe szanse na powodzenie.
Słoik 6. Prezenty
To tylko 5%, które naprawdę może być dla nas ratunkiem. Przypomnijmy sobie, ile razy, zamartwialiśmy się, słysząc, że jesteśmy zaproszeni na wesele czy chrzciny. Harv Eker ma wprawdzie bardziej na myśli działalność charytatywną, ale w naszej tradycji, pomyślmy raczej o odkładaniu do słoika pieniędzy na święta i uroczystości rodzinne. W końcu my także będziemy musieli zorganizować chrzciny, komunię i wesele.
Comments